sobota, 9 marca 2013

Bliss n Eso

Przyłapałem się ostatnio na tym, że nie piszę o pewnych grupach czy osobach, ponieważ znam ich od dawna, a mam jakiś dziwny tok myślenia, zgodnie z którym skoro ja słucham czegoś już długi czas, to powinni to znać również wszyscy dookoła. Dlatego dzisiaj postanowiłem to zmienić i przybliżyć wizerunek grupy, która pomimo ponad 400 000 fanów na facebook'u nadal nie jest jakoś wybitnie znana, szczególnie w innych niż Australia częściach świata.

Bliss n Eso to hip-hopowy skład, założony w 2000 roku w Sydney. Ja poznałem ich co prawda dopiero w 2010 roku, przy okazji wydania ich czwartego longplaya zatytułowanego "Running On Air", który swoją drogą uważam za jeden z lepszych albumów wydanych w tamtym czasie. Grupę tworzą trzy osoby - MC Bliss, MC Eso oraz producent DJ Izm. Na australijskim rynku mają status gwiazd, wspomniany album wspiął się na pierwsze miejsce tamtejszej listy sprzedaży, są najlepiej "sprzedająca się" grupą w historii australijskiego hip-hopu, występowali też, jako jedyni reprezentanci tego gatunku, na charytatywnym koncercie zbierającym fundusze dla ofiar pożarów buszu w stanie Wiktoria - był to największy płatny koncert w historii Australii.

Dobre flow, bardzo chwytliwe refreny, wpadające w ucho beaty, nietuzinkowe teksty - te wszystkie cechy są typowe dla Bliss n Eso. Wśród tłumu raperów wyróżnia ich jednak przede wszystkim fakt, że naprawdę ciężko znaleźć w ich dorobku słabsze utwory. Chłopaki utrzymują stały, bardzo wysoki poziom, a na ich albumach rzadko możemy trafić na tzw. "zapchajdziury", czyli utwory, które zostały dodane na tracklistę wyłącznie w celu zapełnienia jej, bez zwracania uwagi na to, że są gorsze jakościowo. Oczywiście, każdy ma inny gust i wiadomo, że niektóre piosenki podobają się bardziej, niektóre mniej, ja jednak na każdej z czterech, wydanych dotąd przez skład płyt, znajduję więcej plusów.

Fakt, że piszę o Bliss n Eso akurat dziś, nie jest przypadkowy. Grupa powoli przymierza się do wydania czwartego studyjnego albumu, a pięć dni temu zamieściła w sieci pierwszy zapowiadający go singiel, pt. "House Of Dreams". Znajdziecie go poniżej, wraz z kilkoma starszymi utworami.

"House Of Dreams"


"Reflections"


"Addicted"


"Family Affair"


Grupę znajdziecie tu:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz