czwartek, 26 maja 2016

Raz Simone - Afraid Of Me (ft. Jay Park)

chillsoundsgoodmusic
Jak możemy wyczytać z biogramu na jego fanpage'u, Raz Simone już w wieku 19 lat był właścicielem klubu, potem kupił sobie Teslę, a mimo to wciąż nie udało mu się zarobić centa na swoich nagraniach. Pochodzi z dzielnicy Seattle, o której istnieniu większość ludzi nawet nie ma pojęcia. Jest założycielem kolektywu muzycznego Black Umbrella, a w swojej muzyce nie obawia się mieszania różnych gatunków.

Tę ostatnią cechę doskonale słychać w jego najnowszej produkcji, zatytułowanej Afraid Of Me. Bo z jednej strony mamy hip-hop z naprawdę dobrym, klasycznym flow. Z drugiej jednak zdecydowanie popowy beat, a do tego dołożyć możemy jeszcze skrzypce w tle. Jakby tego było za mało, do współpracy przy utworze zaproszony został Jay Park, który na co dzień reprezentuje koreańską scenę hip-hopową. Afraid Of Me to teoretycznie gatunkowe pomieszanie z poplątaniem, jednak w praktyce sprawdza się ono bardzo dobrze. Sprawdźcie sami:


Linki:

Effie - Pressure

chillsoundsgoodmusic
Effie od najmłodszych lat wiedziała, jaką drogą ma podążać jej kariera. Gdy była jeszcze nastolatką, jej mentorem był brytyjski wokalista soulowy i R&B - Lemar. Ostatnie kilkanaście miesięcy dziewczyna spędziła pracując nad własnym materiałem oraz występując gościnnie u innych artystów.

Pierwszym efektem tych prac jest utwór Pressure - utrzymany oczywiście w stylistyce opartej o R&B i soul, jednak z dużą dawką wyrazistej elektroniki. Wrażenie robi również wokal Brytyjki - momentami delikatny, innym razem mocny i otwarty. Track zwiastuje premierę EP-ki - standardowo więc, czekamy na więcej.


Linki:

NAO - Girlfriend

chillsoundsgoodmusic
Ta dziewczyna jest po prostu magiczna. Stałych czytelników csgm Nao zachwyca już od momentu współpracy z A. K. Paulem, czyli od niemalże dwóch lat. Potem był jeszcze fantastyczny utwór Bad Blood i równie dobry Fool To Love. W międzyczasie wpadł jeszcze gościnny występ u Mura Masa. I naprawdę, z ręką na sercu muszę przyznać, że Nao po prostu nie schodzi poniżej pewnego, całkiem wysokiego poziomu.

Brytyjka potwierdza to swoim najnowszym utworem - Girlfriend to w sumie kwintesencja Nao. Pełen chill, klasa oraz charakterystyczny, wręcz unikatowy wokal. Każdy jej track to po prostu miód na moje uszy. Dlatego też niezwykle ucieszyła mnie wiadomość, że premiera debiutanckiego albumu Nao, zatytułowanego For All We Know, zaplanowana jest na 29 lipca.


Linki:

Alpines - Completely

chillsoundsgoodmusic
Alpines to brytyjski duet, o którym z pewnością część Was mogła już usłyszeć. Band, który tworzą Bob Matthews oraz Catherine Pockson wydał już dwie ciepło przyjęte EP-ki oraz jeden pełnoprawny album, supportował też m.in. Florence and The Machine oraz Emeli Sandé.

W pierwszej połowie maja zapremierował ich nowy utwór - Completely. Jest to spory krok naprzód, jeżeli chodzi o charakter ich grania - Alpines skierowali się w stronę zdecydowanie bardziej wyszukanych, eksperymentalnych brzmień. Mocny, elektroniczny beat z wyraźnie zaznaczonym basem to świetne tło dla hipnotyzującego wokalu Catherine.



Do utworu nakręcono również klip:


Linki:

Sophia Somajo - Sapphire / Sapphire (Ronni Vindahl Remix)

chillsoundsgoodmusic
Sophia Somajo dość długo gości już na muzycznej scenie. Już w 2007 roku nagrywała utwory w swoim ojczystym, szwedzkim języku. Potem przyszedł czas na piosenki (a nawet album) wydawane pod pseudonimem Soso. Jej najnowszy utwór w moich oczach przerósł jednak jej wszelkie wcześniejsze dokonania.

Sapphire wydany został około miesiąca temu, jednak ja usłyszałem o nim dopiero dziś - przy okazji wydania remixu. To utwór, w którym nowoczesne brzmienie wokalu miesza się z elektroniką typową dla lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku - ta mieszanka sprawdza się wręcz niesamowicie, bo Sapphire to track, którego chce się słuchać kilka razy pod rząd.



Polecam też zapoznanie się z remixem autorstwa Ronniego Vindahla, który do oryginału dołożył nieco mocnego basu i kilka 8-bitowych brzmień.


Linki:

Lucian - Follow (feat. Sleeper)

chillsoundsgoodmusic
Premiera EP-ki Forever już jutro, tymczasem Lucian odsłania kolejne karty. Po świetnych Forever, Fly By Night oraz Infrared przyszedł czas na utwór Follow. Track został nagrany wspólnie z wokalistką z Los Angeles o pseudonimie Sleeper i doskonale wpasowuje się w klimat EP-ki. Świetny wokal, sprawnie pocięta elektronika oraz szereg typowych dla Luciana, pozytywnych brzmień. W porównaniu do poprzednich utworów, Follow wydaje się być najspokojniejszy, to jednak wciąż ta sama, niesamowita klasa. Pozostaje jedynie czekać do jutra, by móc napawać swoje uszy całym minialbumem.


Linki:

czwartek, 19 maja 2016

Bloom Twins - Amnesia

chillsoundsgoodmusic
W momencie, w którym w mediach wciąż trwa debata na temat zwycięstwa ukraińskiego utworu na Eurowizji oraz jego politycznego wydźwięku, ja chcę przedstawić Wam dwie Ukrainki, które zdecydowały się pozostawić za sobą polityczne zawirowania, jakie wciąż mają miejsce w tym kraju ("Polityka to jest nurkowanie w szambie na zlecenie").

Anna i Sonia Kuprienko to 19-letnie bliźniaczki, które kilka lat temu wyprowadziły się do Londynu. Obie całkiem nieźle radzą sobie jako modelki (sesje m.in. dla Vogue oraz i-D), ja jednak oczywiście skupię się na ich drugiej ścieżce kariery. Muzykę tworzą jako Bloom Twins, a dwa dni temu wydały swój najnowszy track, zatytułowany Amnesia. Jest to dawka porządnego, elektronicznego dark popu z intrygującym, świetnie uzupełniającym się wokalem dziewczyn. Utwór szybko wpada w ucho i sprawia, że podświadomie nuci się jego bridge oraz refren. Anna i Sonia pracują właśnie nad debiutanckim albumem - standardowo więc - czekam na więcej.


Linki:

Kuren - Home (ft. Ben Alessi)

chillsoundsgoodmusic
Kuren to jedna z tych osób, o których mogliście już usłyszeć, choć na csgm pojawia się po raz pierwszy. Ten młody, australijski producent ma już na koncie sporo udanych kompozycji, na czele z debiutancką EP-ką Love Lost, a jego utwory polecił sam Ta-ku. Z takim dorobkiem Kuren przymierza się do wydania kolejnego minialbumu.

Pierwszym zwiastunem nowej EP-ki jest utwór Home, który współtworzył Ben Alessi. Dwóch młodych ludzi z zupełnie innych miejsc - Kuren pochodzi z australijskiej miejscowości liczącej niespełna 1500 osób, natomiast Ben to mieszkaniec Nowego Jorku - połączyło swe siły i stworzyło naprawdę świetny, elektroniczny track, który niezwykle szybko wpada w ucho. Z zaciekawieniem wyczekuję więc kolejnych produkcji.


Linki:

VARA - Break Down The Walls

chillsoundsgoodmusic
Ciekaw jestem, jak czuje się człowiek, który jeszcze przed wydaniem debiutanckiego singla dwukrotnie osiągnął szczyt listy Billboard Dance Club Songs. Ta sztuka udała się wokaliście, kompozytorowi i producentowi z Los Angeles, którego remixy aż ośmiokrotnie znalazły się w najlepszej dziesiątce tego prestiżowego zestawienia. VARA stwierdził jednak, że przyszedł czas na autorskie kompozycje.

Jak sam twierdzi, wokalistą czuł się przez całe życie, a śpiewanie należało do jego marzeń. Dziś udaje mu się je zrealizować - Break Down The Walls to jego debiut w dziedzinie autorskich utworów, w których on sam udziela się wokalnie. Nie sposób nie docenić obu aspektów tracku - zarówno wokal, jak i ciekawa produkcja są godne uznania. Sam utwór to alternatywna propozycja, w której doszukamy się zarówno popu, rocka, jak i dawki elektroniki. VARA planuje wydanie debiutanckiej EP-ki, która powinna pojawić się późną wiosną tego roku.


Linki:

Naomi Pilgrim - I Wonder

chillsoundsgoodmusic
Naomi Pilgrim wkroczyła w 2016 rok ze świetnym utworem Sink Like A Stone. Dziś powróciła z kolejnym trackiem zapowiadającym jej nową EP-kę, której premiera zaplanowana jest na trzeci dzień czerwca.

I Wonder to produkcja o zdecydowanie mocniejszym brzmieniu niż jej poprzednik. Nie znajdziemy tu już radosnych brzmień, znanych z refrenu Sink Like A Stone - tym razem jest poważniej i nieco bardziej mrocznie. Również w tym przypadku mamy jednak do czynienia z bardzo dobrym utworem, w którym uwagę zwraca drapieżny momentami wokal Naomi. Pozostaje jedynie czekać na resztę materiału z EP-ki.


Linki:

środa, 18 maja 2016

Lucian - Infrared (feat. Jordan Corey) / Fly By Night (feat. Noé)

chillsoundsgoodmusic
Maj 2016 miesiącem Luciana! A jak tak dalej pójdzie to cały 2016 rok będzie stał pod jego znakiem. Po prawdzie, brakuje mi już słów do opisywania kolejnych utworów nowojorczyka - po prostu w moich oczach (a może raczej - uszach), jest to elektronika z najwyższej możliwej półki. W jego produkcjach kocham wszystko - od pozytywnych wibracji, poprzez świetne sample i mieszankę gatunkową, aż po niesamowity talent do dobierania gości, którzy udzielają się w nich wokalnie. Wydany na początku maja Forever był jedynie przedsmakiem do tego, co Lucian szykuje na swojej debiutanckiej EP-ce. Zgodnie z obietnicą, kolejne utwory z minialbumu pojawiły się jeszcze w tym miesiącu - tydzień temu Lucian przedstawił nagrany z Noé Fly By Night, natomiast dosłownie kilkanaście minut temu premierę miał Infrared, w którym wokalnie udziela się Jordan Corey. Zapewne Was nie zaskoczę - obie produkcje są po prostu zajebiste, a Infrared to mój pewniak do playlisty Best of 2016. Nie będę więc już zabierać Wam czasu - słuchajcie i płyńcie z jego muzyką!

Infrared (feat. Jordan Corey)



Fly By Night (feat. Noé)


Premiera EP-ki Forever zaplanowana jest na 27-go maja - ja z pewnością pokuszę się o zamówienie fizycznego egzemplarza.

Linki:

Midoca - Everything I Need

chillsoundsgoodmusic
Midoca po raz pierwszy zagościł u nas na początku kwietnia - przedstawiłem Wam wtedy utwór Tell Me Your Lies nagrany wspólnie z Dark Waves. Dziś producent i kompozytor z Los Angeles pojawia się na csgm po raz kolejny.

Swój najnowszy track Midoca zaprezentował kilka dni temu. Z pewnością jest to dla niego dość ważny utwór, ponieważ to właśnie w Everything I Need artysta po raz pierwszy udziela się wokalnie (do tej pory powierzał to zadanie innym wykonawcom, których zapraszał do współpracy). Mamy więc dowód na to, że Midoca to nie tylko uzdolniony producent - jego wokal wręcz perfekcyjnie pasuje do utworu i aż ciężko mi uwierzyć, że zdecydował się on na ten krok dopiero teraz.



Linki:

wtorek, 17 maja 2016

Bobby Nourmand - Sister

chillsoundsgoodmusic
Jak daleka droga prowadzi od szaleństwa do artyzmu? Ciężko mi to określić, gdyby jednak ktoś powiedział mi, że tworzy deep house'owy remix utworu White Wedding Billy'ego Idola, od razu przypiąłbym mu łatkę szaleńca. Jak jednak widać, czasem warto być szalonym.

Szaleńcem, o którym mówię jest Bobby Nourmand - producent ze Stanów Zjednoczonych, któremu z powodzeniem udało się już zmiksować takie legendy muzyki, jak The Doors czy Simon & Garfunkel. O ile w 99% porywanie się na takie evergreeny zakończyłoby się widowiskowym fiaskiem, tak Bobby ma niesamowity talent do tworzenia naprawdę unikatowych pereł. Podobnie jest w przypadku utworu Sister, który po pierwsze udowadnia, że White Wedding to rzeczywiście utwór ponadczasowy, a po drugie uświadamia nam, że nie ma rzeczy niemożliwych i nawet klasyk w nowej wersji może się podobać.



Linki:

Richie Quake - Nighttime

chillsoundsgoodmusic
Richie Quake po raz pierwszy na csgm zagościł niemalże równo miesiąc temu, przy okazji wydania utworu Clarice. O ile tamten utwór opierał się o brzmienia typowe dla klasycznego R&B oraz soulu, tak już najnowszy utwór artysty z Brooklynu to propozycja osadzona zdecydowanie bardziej w hip-hopie.

Oczywiście mówimy tu o alternatywnym kierunku modern hip-hopu - nie liczcie na klasyczne dźwięki. W swoim gatunku jest to jednak propozycja bardzo dobra - mamy tu świetny, elektroniczny beat z głębokim, dobrze wyważonym basem, dobre flow Richiego oraz zmierzający nieco w stronę R&B refren. Nighttime to zdecydowanie utwór wart uwagi.


Linki:

Seramic - Found / Waiting / People Say

chillsoundsgoodmusic
Raduje się wszystko, gdy słyszy się muzykę w takim wydaniu, w jakim serwuje ją Seramic. Nie mam wątpliwości - to będzie jedno z najgorętszych nazwisk, jakie w tym roku pojawiły się na muzycznej scenie. I choć o samym artyście niewiele wiadomo - jest z Londynu i chce, by na razie jego muzyka mówiła sama za siebie - to już zdążył zaliczyć fenomenalny hat-trick, który z pewnością sprawił, że pojawili się wokół niego pierwsi fani. Cóż, ja jestem jednym z nich.

Cała historia zaczyna się w styczniu tego roku - to właśnie wtedy wydany zostaje pierwszy singiel Seramic, zatytułowany People Say. Ten delikatny, po wskroś przepełniony soulem utwór z gospelowym chórem w refrenie to w zasadzie debiut marzeń. Sprawił, że na Londyńczyka oczy zwrócili zarówno fani, jak i krytycy. Nie będę jednak ukrywać, że na mojej prywatnej playliście ten utwór nie przetrwałby zbyt długo. Natomiast Waiting... Ach, Waiting to utwór przy którym po prostu brakuje mi słów - mam więc nadzieję, że wystarczy Wam, jeśli powiem, że na 100% track ten znajdzie się w końcoworocznym podsumowaniu w gronie najlepszych utworów. Uzależniłem się od niego w stopniu wręcz nieprzyzwoitym. Na koniec pozostaje jeszcze świeżutki, zaprezentowany niecałą dobę temu Found - to swojego rodzaju pomost pomiędzy pierwszym a drugim singlem. Delikatny początek przeradza się w fenomenalny bridge wiodący do perfekcyjnego refrenu. Bosko jest po prostu!

Wiem, że los płata ludziom różne figle, Seramic musiałby mieć jednak niesamowitego pecha, by nie zrobić znaczącej kariery. Póki co, czekajmy jednak na zapowiedzianą właśnie, 4-utworową EP-kę.

Found



Waiting



People Say


Linki:

poniedziałek, 16 maja 2016

LEX - My Way

chillsoundsgoodmusic
Jesteśmy już w połowie maja, a na csgm pojawiły się tylko cztery posty. Wybaczcie - z różnych powodów moja blogowa działalność w tym miesiącu spadła do krytycznego wręcz poziomu. Dobra wiadomość jest taka, że od dziś powinienem stopniowo wracać do systematycznego podrzucania nowych tracków, natomiast zła - czeka na mnie blisko 2000 nieodczytanych wiadomości, nie wiem więc kiedy nadrobię wszelkie zaległości.

Na pierwszy ogień mam coś w klimatach typowych dla csgm - My Way to kawałek porządnej, chillującej i wyciszającej elektroniki ocierającej się o pop, która od dłuższego czasu gra na blogu pierwsze skrzypce. Autorem piosenki jest LEX, a właściwie Alexis Atkins - artystka z Los Angeles, która zadebiutowała przed szerszą publicznością wydanym w zeszłym roku utworem Trap Queen.


Do utworu nagrano również klip:


Linki:

czwartek, 5 maja 2016

Andrew Luce & Graves - Up To You (feat. Chelsea Cutler)

chillsoundsgoodmusic
Nie będę ukrywał, że Andrew Luce to ktoś, o kim usłyszałem dziś po raz pierwszy. 18-latek ma jednak na swoim koncie o wiele więcej produkcji, niż jego starsi koledzy z branży. Do tej pory wydał m.in. EP-kę Blanc, a także całkiem sporo oryginalnych produkcji, jak i remixów.

Najnowszy track Andrew ukazał się kilka dni temu. Up To You powstał przy współpracy ze znajomymi z muzycznego kolektywu Daruma - muzycznie wspomaga go Graves, natomiast wokalnie Chelsea Cutler, z którą współpracował już przy okazji utworu When To Love You. Sam track to bardzo przyjemna, lekka elektronika, która wydaje się być idealną propozycją na pierwsze naprawdę ciepłe dni w tym roku.


Linki:

Jenaux - Get It On

chillsoundsgoodmusic
Ostatnio usłyszałem, że niektórzy tęsknią za funkowymi brzmieniami, które na początku istnienia csgm pojawiały się u mnie zdecydowanie częściej. Choć w tym przypadku nie możemy mówić o pełnoprawnym funku, to jednak może przynajmniej w małej części zrekompensuje on braki. Szczególnie, że mamy do czynienia z przepięknym bangerem.

Autorem utworu jest producent z Nowego Jorku ukrywający się pod pseudonimem Jenaux. Jak dotąd wypuścił na świat sporo naprawdę ciepło przyjętych remixów - mixował m.in. utwory Rudimental czy The Chainsmokers. Nie czuł się jednak dobrze z tym, co robi, postanowił więc w końcu wyrazić siebie. Efektem jest Get It On - jeden z większych bangerów, jakie miałem okazję usłyszeć w tym roku. Wyśmienita, funkowa gitarka przygrywająca przez cały utwór, wspaniała, dance'owa elektronika, świetne wokalne sample i saksofon, niczym wisienka na torcie w ostatniej części utworu. Nie wiem, jak szybko Jenaux da nam od siebie coś nowego, ale ja życzyłbym sobie, by stało się to jak najszybciej.


Linki:

środa, 4 maja 2016

Brodka - Santa Muerte

chillsoundsgoodmusic
Wydany prawie dwa miesiące temu Horses był wyraźnym znakiem, co do tego, że Brodka ostrzy sobie zęby na karierę poza granicami naszego kraju. Drugi utwór, zapowiadający pierwszy anglojęzyczny album Moniki, zatytułowany Clashes (premiera już w przyszły piątek), tylko utwierdza nas w tym przekonaniu. Santa Muerte to moim zdaniem świetny wybór na kolejny singiel - track z jednej strony kontynuuje alternatywną i zupełnie odmienną ścieżkę, obraną przez Brodkę już przy Horses, z drugiej natomiast może być nieco przystępniejszy dla fanów dotychczasowej twórczości artystki (dźwięki rozbrzmiewające w tle zwrotek mogą nawet nieco przypominać Grandę). Niezwykle mocno ściskam kciuki za to, by Clashes odniosło sukces - jakości albumu jestem pewny.



Linki:

Lucian - Forever (feat. Remmi)

chillsoundsgoodmusic
Pozytywnie zakręcona i zwariowana elektronika Luciana z pewnością znana jest już stałym czytelnikom csgm. Od momentu, gdy po raz pierwszy usłyszałem Twenty-Something Kiri Tse w jego remixie, uważam, że nowojorczyk jest jednym z najbardziej obiecujących producentów aktualnej sceny muzyki elektronicznej. O tym, czy mam rację, przekonamy się już wkrótce - wielkimi krokami zbliża się debiutancka EP-ka Luciana.

Pierwszym singlem zapowiadającym minialbum jest nagrany wspólnie z Remmi Forever. Z artystką z Nashville Lucian współpracował już przy okazji wydanego niemal rok temu utworu Bobby K, nowy track jest więc potwierdzeniem tego, że owoce ich wspólnej pracy są bardzo dobre. Forever to w zasadzie wypadkowa tego, czym dotychczas częstował nas Lucian - mamy tu pełną załamań elektronikę, ocierającą się o naprawdę wiele gatunków. Jest też to, co najbardziej cenię w produkcjach Luciana - niesamowicie pozytywna energia, która wypływa z każdego dźwięku wydobywającego się z głośników. Czekamy więc na kolejne utwory z EP-ki, które mają pojawić się jeszcze w tym miesiącu!



Linki: