"Uno, dos, tres, cuatro, cinco" - nucę po przesłuchaniu najnowszej propozycji Ofelii K. I choć w większości przypadków hiszpańska wyliczanka kojarzy mi się z raczej tandetnymi reprezentantami latynoskiego popu, tym razem jest na szczęście zupełnie inaczej.
Ofelia K jest już znana ze swojej EP-ki Plastic Flower, która przyniosła jej niemałe grono fanów, a Cinco to zwiastun kolejnego minialbumu wokalistki z Los Angeles. Jak opisać ten track? Idealnie zrobił to otrzymany przeze mnie presspack - jej muzyka to nie do końca pop, ale też nie do końca cokolwiek innego. Cinco z pewnością jest utworem wyróżniającym się z tłumu dzięki swojej niebanalnej kompozycji - niektórym dźwiękom naprawdę udało się mnie zaskoczyć. Mam nadzieję, że nadchodząca EP-ka będzie równie dobra.
Linki:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz