Są pewne sprawy, których nie jestem w stanie objąć rozumem i wytłumaczyć w racjonalny sposób. Co znajduje się w czarnej dziurze? Jak nazywała się mama Muminka, zanim go urodziła? Dlaczego VÉRITÉ nigdy nie pojawiła się na csgm? Dziewczynę z Nowego Jorku poznałem mniej więcej dwa lata temu - od tamtej pory prawie wszystkie jej utwory mniej lub bardziej wpadały mi w ucho. Gdy tylko wpadł mi w ręce jej najnowszy utwór - Constant Crush, zabrałem się do pisania, wyszukując jednocześnie moich wcześniejszych artykułów, by zgrabnie wpleść linki w tekst. Szukałem, szukałem i... nic... zero... pustka. Pora więc naprawić błąd.
W Internecie natkniecie się na mnóstwo informacji na temat VÉRITÉ, dlatego nie będę marnować czasu na przydługie opisy na jej temat. W zupełności wystarczy Wam stwierdzenie, że niemal każdy z dotychczas wydanych przez nią utworów zasługuje przynajmniej na przesłuchanie. Jeżeli więc spodobają się Wam poniższe utwory, nie zapomnijcie sprawdzić jej EP-ek Sentiment oraz Echo. Ja z kolei mam dla Was dwa utwory VÉRITÉ w 2016 roku - świeżutki jak poranne bułeczki Constant Crush oraz zaprezentowany miesiąc temu Underdressed. Jej muzyka najlepiej obroni się sama, dodam więc tylko, że dla mnie jest to pop z najwyższej półki.
Constant Crush
Underdressed
Linki:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz