niedziela, 22 czerwca 2014

Misun - All For Leyna / Eli Eli

chillsoundsgoodmusic
Długi czas nieobecności w muzycznym światku sprawił, że z pewnością mam spore zaległości w nowościach, w związku z czym postanowiłem sprawdzić dziś, czy w czasie mojego letargu ktoś z naszych "starych znajomych" nie wydał czegoś nowego, co zdołało mnie ominąć. Rozpocząłem od zespołu, który jest z chillsoundem od samego początku.

Waszyngtoński Misun tradycyjnie nie zawiódł. Od czasu wakacyjno-brzmiącego "Travel With Me" band jak zwykle zdołał nagrać kilka nowych tracków, spośród których pierwszy to dla mnie tak wielki strzał w dziesiątkę, jakiego brakowało mi od czasu wydania "Summer Bootlegs". "All For Leyna" to cover utworu Billy'ego Joela, jednak z oryginałem łączy go w zasadzie jedynie tekst. Waszyngtońskie trio przerobiło track tak wyśmienicie, że od dziś "All For Leyna" będzie kojarzyć mi się już tylko z nimi. Wersja Misun skupia w sobie brzmienia znane z ubiegłorocznego "Promise Me", będąc przy tym trackiem zdecydowanie bardziej pikantnym i energicznym. Fajny zabieg przy refrenie, dzięki któremu możemy odnieść wrażenie, że mamy do czynienia z mostkiem prowadzącym do boomu mocnego klubowego bangera, owe odczucia jedynie potęguje. "All For Leyna" to moim zdaniem zdecydowanie najlepszy tegoroczny track kapeli Misun Wojcik, a konkurencja, jak zawsze w przypadku tego zespołu, wcale dużo gorsza nie była.



Wystarczy tylko spojrzeć na "Eli Eli" nagrane specjalnie na składankę "Kitsuné America 3". Nieobeznanym z muzycznymi kulisami należy się tu odrobina wyjaśnienia - Kitsuné to francuska wytwórnia płytowa słynąca z wydawania albumów artystów z szeroko pojętej alternatywy, takich jak Crystal Fighters czy Two Door Cinema Club. Oprócz tego wytwórnia od 2002 roku wydaje bardzo ciepło przyjmowane albumy z remixami i kompilacjami. To właśnie na album kompilacyjny poświęcony Ameryce nagrana została piosenka "Eli Eli". Nie dziwi więc wybranie zespołu Misun - według mnie to prawdziwa kwintesencja klasycznych, amerykańskich dźwięków, co dokładnie słychać w "Eli Eli", przy którym band powraca do gitarowych rytmów utrzymanych w klimacie retro. Dobrze znów usłyszeć choć jedną ich piosenkę utrzymaną w tej stylistyce.


Misun znajdziecie oczywiście tu:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz