piątek, 5 kwietnia 2013

Skizzy Mars - Phases

Patrząc na karierę Bruno Marsa można stwierdzić, że to szczęśliwe nazwisko na scenie muzycznej. Teraz fakt ten potwierdza Skizzy Mars, który co prawda nazywa się Myles Mills, jednak nagrywa pod takim właśnie pseudonimem. Skizzy pochodzi z Manhattanu i tworzy hip-hop, a ściślej jego współczesną, bardziej alternatywną i radiową gałąź.

Po wydaniu kilku utworów Myles zaprezentował światu swój debiutancki mixtape "Phases". Jak na właściwy debiut jest bardzo, bardzo dobrze, a Skizzy porównany jest już do osób takich jak B.o.B, czy nawet Kid Cudi. Wstrzymując się jednak z takimi porównaniami, stwierdzam to, co dla mnie jest oczywiste - całego mixtape'a bardzo dobrze się słucha i choć parę utworów wyrzuciłbym z tracklisty, jest to już raczej tylko i wyłącznie kwestia indywidualnego gustu, a nie gorszej jakości poszczególnych tracków. Dla mnie "Phases" to jeden z mocniejszych muzycznych punktów tego miesiąca, co zresztą potwierdza szum, który zaczyna tworzyć się wokół tego chłopaka. Podejrzewam, że z miejsca, w którym aktualnie znajduje się Skizzy niedaleko już do zdecydowanie większej rozpoznawalności. Trzymam za niego kciuki. I wiecie co jest najlepsze? "Phases" możecie pobrać za darmo, znajdując odpowiednie linki na jednej z jego stron. Polecam. Jako, że soundcloud Skizzy'ego uniemożliwia udostępnianie jego piosenek na zewnętrznych stronach, podrzucam track "Douchebag". Resztę znajdziecie na soundcloudzie, lub na swoim komputerze po pobraniu płyty - moi faworyci to "Pay For You", "Delusional" i "Phases", ale zachęcam do zapoznania się z całym albumem.


Skizzy'ego szukajcie tu:

1 komentarz:

  1. Nazwisko Skizzy'iego Marsa kiedyś obiło mi się o uszy, lecz za bardzo nie znam jego twórczości, być może dlatego, że nie gustuję w hip-hopie. Obejrzałem na YT pare piosenek w jego wykonaniu i uważam, że jest to artysta, który umie nadać fajnego chillout'owego klimatu każdym utworem, dzięki czemu nie potrzebuje dużego rozgłosu w mediach i zbędnej komercji. o takich artystów powinno się walczyć.

    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń