Czasami zmiana obranego wcześniej stylu wychodzi muzykowi na dobre. Sean Bolton ("nazwisko zobowiązuje" - chciałoby się rzec) znany był dotychczas z akustycznych ballad, które, choć zapewne dobre, nigdy nie trafiłyby na moją playlistę. Tym razem jednak teksański wokalista zaszalał, dzięki czemu zjawia się również i u nas.
I Cared to antywalentynkowy track, który powinien trafić do wszystkich singli, mających po dziurki w nosie miłosnego święta. Tym razem jednak, zamiast gitarowych przygrywek, mamy do czynienia z soczystą produkcją autorstwa Kidswaste. Nadała ona utworowi mrocznych brzmień, co w połączeniu z melancholijnym sposobem śpiewania Boltona daje intrygujący i interesujący kąsek. Jak dla mnie Sean może porzucić dotychczasową ścieżkę i bawić się w elektroniczne ballady - pasuje idealnie.
Linki:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz